Kto z nas nie lubi mieć pięknej i zadbanej, miękkiej jak aksamit cery? Aby cieszyć się najlepszymi efektami, warto chociaż raz lub dwa razy w tygodniu sięgać po kosmetyki złuszczające, oczyszczające i odżywcze. Dobrze oczyszczona, pozbawiona martwego naskórka, zanieczyszczeń i sebum skóra, znacznie lepiej chłonie kosmetyki pielęgnacyjne i świetnie się regeneruje. A to skutkuje jej pięknym, promiennym wyglądem każdego dnia!
Jednymi z najulubieńszych kosmetyków są produkty Pixi Skintreats, przeznaczone do kompleksowej pielęgnacji twarzy. O części z nich już pisałam wcześniej - TU, dziś przedstawię Wam swoją " złotą trójkę " do zadań specjalnych, która dba o dobrą kondycję i wygląd mojej dojrzałej, mieszanej cery. Peeling enzymatyczny, o właściwościach złuszczających, maska peel - off, przeznaczona do strefy T oraz błotna maska Pixi, o świetnych właściwościach rozjaśniających. Stosowane systematycznie pozwalają w pełni pozbyć się zaskórników i niedoskonałości, nadają skórze młodzieńczego blasku i zdrowego kolorytu. A co każdy z nich potrafi? O tym już za chwilę :)
Pixi Peel & Polish Peeling enzymatyczny - od producenta
Rozświetlający, wydobywający piękno skóry peeling enzymatyczny już po jednym zastosowaniu wyraźnie rozjaśnia, ujednolica, zmiękcza i wygładza skórę. Nadaje jej zdrowego wyglądu i promienności. Naturalne enzymy owocowe usuwają martwe komórki skóry, kwas mlekowy i celuloza delikatnie złuszczają, a ekstrakty cukrowe - wyraźnie wygładzają i poprawiają koloryt skóry nadając jej miękkości oraz promienności. peeling odpowiedni dla każdego typu skóry, w tym delikatnej. Profesjonalny zabieg złuszczający jak z salonu, bez wychodzenia z domu!
Składniki aktywne:
• Kwas mlekowy złuszcza, zmiękcza i rozjaśnia skórę nadając jej naturalnego blasku.
• Ekstrakt z owoców papai poprawia teksturę i koloryt skóry.
• Ekstrakt z trzciny cukrowej wydobywa naturalne piękno skóry.
Produkt nie testowany na zwierzętach.
Nie zawiera parabenów.
Peeling Peel & Polish tak naprawdę nie jest do końca peelingiem enzymatycznym, bowiem zawiera też drobinki złuszczające. Pierwszy raz spotykam się z takim peelingiem, nie wiedziałam, że można łączyć te dwie wersje ( enzymatyczną i mechaniczną ) w jedną całość :) A to wszystko dla lepszego dostosowania się kosmetyku do potrzeb skóry. Producent zaleca stosować go 2-3 razy w tygodniu nakładając na suchą twarz i szyję. Po, co najmniej, dwóch minutach należy go spłukać ciepłą wodą i delikatnie osuszyć twarz. Peeling, dzięki lekkiej konsystencji, sprawnie się rozprowadza po skórze, zapewniając jej natychmiastowe uczucie świeżości. Drobinki, zatopione w kremowej bazie, są dobrze wyczuwalne, a subtelny, kojący zapach uprzyjemnia stosowanie. Podczas trzymania peelingu czuję delikatne mrowienie skóry, ale tylko na partiach wrażliwych, w " strefie T " uczucie to jest mi obce ;) Po wyznaczonym czasie peeling Pixi można spłukać lub... No właśnie, przechodzimy do sedna sprawy, badając obecność tych drobinek :) Jeśli skóra potrzebuje mocniejszego oczyszczenia i bardziej spektakularnego efektu złuszczającego, przed spłukaniem peelingu należy wykonać delikatny masaż twarzy opuszkami palców, a następnie spłukać. Uwielbiam efekt, który daje ten peeling! Skóra po jego użyciu jest niesamowicie gładka, miękka, jednolita i delikatna niczym jedwab. Subtelnie rozjaśniona, " odtłuszczona ", a zarazem ukojona, pory są zminimalizowane, a to wszytko bez podrażnień, zaczerwienień, suchości czy dyskomfortu. Po zabiegu złuszczającym z użyciem Peel & Polish Pixi kosmetyki pielęgnacyjne lepiej się wchłaniają i, jak już zdążyłam zaobserwować, dają znacznie lepsze i trwalsze efekty!
Pixi T-Zone Peel Off Mask Maska oczyszczająca - od producenta
Mocno oczyszczająca zielona maska T-Zone z awokado i zieloną herbatą. Dzięki formie pell-off skutecznie oczyszcza pory, niweluje sebum i zapobiega przetłuszczaniu się strefy T. Maseczka zawiera unikalną mieszankę detoksykujących składników, skutecznie oczyszcza skórę, zamyka pory i minimalizuje ich widoczność. Zawiera wyjątkową, odtruwającą skórę, mieszankę zielonych warzyw, między innymi awokado, ogórek, aloes, zieloną herbatę i wyciąg z bambusa, które dodatkowo ujędrniają i udoskonalają wygląd skóry. Maseczka daje natychmiastowe rezultaty już po jednym użyciu! Odpowiednia dla każdego rodzaju skóry, a zwłaszcza zanieczyszczonej, poszarzałej, matowej i zmęczonej.
Składniki aktywne:
• Ekstrakt z zielonej herbaty jest silnym przeciwutleniaczem.
• Algi morskie przyśpieszają odnowę komórkową i odbudowują skórę.
• Awokado dogłębnie nawilża, odżywia i wygładza.
Zielona maska peell off to kolejny zaskakująco ładny, a zarazem skuteczny kosmetyk Pixi, który w kilka chwil przeobraża zanieczyszczoną, porowatą skórę, w jedwabiście gładką i promienną :) Zielony, perłowy kolor wzbudza zainteresowanie i aż kusi, aby ją wypróbować. Mimo iż fanką peell off`ów nie jestem, zabrałam się za nią z wielką ciekawością :) Maska T-Zone ma lekką, półpłynną konsystencję, sprawnie sunie po twarzy i równomiernie się układa, powoli, po kilku minutach, gęstniejąc. Cudowny, świeży, orzeźwiający, " zielony " zapach koi zmysły, wprowadza w stan relaksu i rozkosznego upojenia. Producent zaleca nakładać maskę grubą warstwą, ja daję średnią. Po pierwsze szybciej wysycha i jest gotowa do ściągnięcia już po 15 - 20 minutach, a po drugie - sprawnie schodzi w całości, nie pozostawiając resztek na skórze. Maska peell off T-Zone jest przeznaczona do " strefy T ", po ile mam cerę mieszaną, obficie przetłuszczającą się, szczególnie latem, ta strefa nieco się poszerza :) Wyschniętą maseczkę ściągam jednym płatem, bez rwania, szarpania i drapania... Schodzi rewelacyjnie, obnażając piękna, odświeżoną, rozświetloną, aczkolwiek lekko zaróżowioną skórę. Po aplikacji kremu nawilżającego skóra się uspokaja, nabiera ładnego, zdrowego wyglądu i kolorytu. Pory są rewelacyjnie oczyszczone i wyraźnie ściągnięte, faktura skóry wyrównana, świeża, gładka i promienna. Ta maska Pixi zmieniła moje podejście do peell off`ów, teraz chętnie po nie sięgam :)
Pixi Glow Mud Mask Maseczka rozświetlająca - od producenta
Oczyszczająca, natychmiastowo wydobywająca blask maseczka przywracająca równowagę i piękny wygląd skóry - to nasz znak rozpoznawczy " 15 minute facial " ( pielęgnacja skóry w 15 minut! ). Stymuluje, odżywia, wygładza i rozjaśnia skórę dzięki minerałom i aktywnym ekstraktom roślinnymi o skutecznym działaniu rewitalizującym. Ta bogata w minerały maska normalizuje proces wydzielania sebum, usuwa zanieczyszczenia, zmniejsza pory, pomaga zwalczyć niedoskonałości, a jednocześnie wzmacnia cerę. Biała glinka i sól morska oczyszczają, a żeń-szeń i aloes zapewniają skórze równowagę. Maseczka jest odpowiednia dla każdego rodzaju skóry.
Składniki aktywne:
• Glinka biała głęboko oczyszcza i rozjaśnia skórę.
• Sól morska, bogata w minerały, działa detoksykująco i odżywczo.
• Żeń-szeń rozświetla i ujednolica koloryt skóry.
Maska rozświetlająca z błotem z Morza Martwego swoją postacią przypomina gotową, glinkową maskę, tyle że jest o wiele delikatniejsza, bardziej miękka i " wilgotna " :) Ma gęstą, a zarazem kremową, podatną na rozprowadzenie, konsystencje, bardzo sprawnie się rozprowadza po skórze i stosunkowo równomiernie się układa. Nawet przy cienkiej warstwie wysycha powoli, nie tak szybko jak tradycyjne glinki, nie dając przy tym wyraźnego uczucia ściągnięcia czy dyskomfortu. Nie ma więc konieczności jej zwilżania, wystarczy odczekać te 15 minut, ja trzymam dłużej, 20, a to i 25 minut, a następnie spłukać wodą, lub zmyć z pomocą ściereczki do twarzy. Skóra po użyciu błotnej maski Pixi jest wyraźnie odżywiona, oczyszczona, rozjaśniona i ujednolicona, wygląda znacznie młodziej, promienniej, zdrowiej. Staje się bardzo miła i przyjemna w dotyku, a cudowny zapach maski jeszcze przez dłuższy czas jest wyczuwalny na twarzy. Producent zaleca stosować ją 2-3 razy w tygodniu, jak dla mnie, wystarcza raz, zwłaszcza, że stosuję ją na przemian z T-Zone :) Glow Mud Mask nie podrażnia mojej mieszanej skóry, nawet w strefach wrażliwych, nie wysusza, wręcz odwrotnie - nawilża, zmiękcza i uelastycznia ją jednocześnie troszcząc się o perfekcyjną czystość :) Jak na taką małą pojemność jest bardzo wydajna, zresztą pozostałe kosmetyki też, co, wliczając cenę, niezmiernie cieszy :)
Cena: Peeling - 145 zł / 80 ml; Glow Mud Mask i T-Zone Pell Off Mask - 99 zł / 45 ml.
Dostępność - Sephora
Podsumowując...
Z takimi sprzymierzeńcami każdy zabieg złuszczania, oczyszczania, nawilżania czy odżywiania staje się prawdziwą przyjemnością. Peeling enzymatyczny fenomenalnie oczyszcza, wygładza i rozjaśnia skórę. Maseczka pell-off T-Zone o właściwościach oczyszczająco-detoksykujących doskonale reguluje sebum, minimalizuje pory i trzyma w ryzach " strefę T ". Maska z błotem Morza Martwego ma wiele właściwości, między innymi świetnie wygładza, nawilża, odżywia i rozjaśnia skórę, ujednolicając jej koloryt. Kosmetyki te rewelacyjnie się sprawdzają na mojej skórze, zapewniając jej solidne oczyszczenie, odżywienie, regenerację i odmłodzenie, poprawiając jednocześnie jędrność oraz fakturę!
Znasz maski Pixi Beauty?
Sięgasz po maseczki peell off czy wolisz wersje glinkowe lub błotne?
A może wolisz profesjonalny zabieg w salonie zamiast w domu?
Jednymi z najulubieńszych kosmetyków są produkty Pixi Skintreats, przeznaczone do kompleksowej pielęgnacji twarzy. O części z nich już pisałam wcześniej - TU, dziś przedstawię Wam swoją " złotą trójkę " do zadań specjalnych, która dba o dobrą kondycję i wygląd mojej dojrzałej, mieszanej cery. Peeling enzymatyczny, o właściwościach złuszczających, maska peel - off, przeznaczona do strefy T oraz błotna maska Pixi, o świetnych właściwościach rozjaśniających. Stosowane systematycznie pozwalają w pełni pozbyć się zaskórników i niedoskonałości, nadają skórze młodzieńczego blasku i zdrowego kolorytu. A co każdy z nich potrafi? O tym już za chwilę :)
Pixi Peel & Polish Peeling enzymatyczny - od producenta
Rozświetlający, wydobywający piękno skóry peeling enzymatyczny już po jednym zastosowaniu wyraźnie rozjaśnia, ujednolica, zmiękcza i wygładza skórę. Nadaje jej zdrowego wyglądu i promienności. Naturalne enzymy owocowe usuwają martwe komórki skóry, kwas mlekowy i celuloza delikatnie złuszczają, a ekstrakty cukrowe - wyraźnie wygładzają i poprawiają koloryt skóry nadając jej miękkości oraz promienności. peeling odpowiedni dla każdego typu skóry, w tym delikatnej. Profesjonalny zabieg złuszczający jak z salonu, bez wychodzenia z domu!
Składniki aktywne:
• Kwas mlekowy złuszcza, zmiękcza i rozjaśnia skórę nadając jej naturalnego blasku.
• Ekstrakt z owoców papai poprawia teksturę i koloryt skóry.
• Ekstrakt z trzciny cukrowej wydobywa naturalne piękno skóry.
Produkt nie testowany na zwierzętach.
Nie zawiera parabenów.
Peeling Peel & Polish tak naprawdę nie jest do końca peelingiem enzymatycznym, bowiem zawiera też drobinki złuszczające. Pierwszy raz spotykam się z takim peelingiem, nie wiedziałam, że można łączyć te dwie wersje ( enzymatyczną i mechaniczną ) w jedną całość :) A to wszystko dla lepszego dostosowania się kosmetyku do potrzeb skóry. Producent zaleca stosować go 2-3 razy w tygodniu nakładając na suchą twarz i szyję. Po, co najmniej, dwóch minutach należy go spłukać ciepłą wodą i delikatnie osuszyć twarz. Peeling, dzięki lekkiej konsystencji, sprawnie się rozprowadza po skórze, zapewniając jej natychmiastowe uczucie świeżości. Drobinki, zatopione w kremowej bazie, są dobrze wyczuwalne, a subtelny, kojący zapach uprzyjemnia stosowanie. Podczas trzymania peelingu czuję delikatne mrowienie skóry, ale tylko na partiach wrażliwych, w " strefie T " uczucie to jest mi obce ;) Po wyznaczonym czasie peeling Pixi można spłukać lub... No właśnie, przechodzimy do sedna sprawy, badając obecność tych drobinek :) Jeśli skóra potrzebuje mocniejszego oczyszczenia i bardziej spektakularnego efektu złuszczającego, przed spłukaniem peelingu należy wykonać delikatny masaż twarzy opuszkami palców, a następnie spłukać. Uwielbiam efekt, który daje ten peeling! Skóra po jego użyciu jest niesamowicie gładka, miękka, jednolita i delikatna niczym jedwab. Subtelnie rozjaśniona, " odtłuszczona ", a zarazem ukojona, pory są zminimalizowane, a to wszytko bez podrażnień, zaczerwienień, suchości czy dyskomfortu. Po zabiegu złuszczającym z użyciem Peel & Polish Pixi kosmetyki pielęgnacyjne lepiej się wchłaniają i, jak już zdążyłam zaobserwować, dają znacznie lepsze i trwalsze efekty!
Pixi T-Zone Peel Off Mask Maska oczyszczająca - od producenta
Mocno oczyszczająca zielona maska T-Zone z awokado i zieloną herbatą. Dzięki formie pell-off skutecznie oczyszcza pory, niweluje sebum i zapobiega przetłuszczaniu się strefy T. Maseczka zawiera unikalną mieszankę detoksykujących składników, skutecznie oczyszcza skórę, zamyka pory i minimalizuje ich widoczność. Zawiera wyjątkową, odtruwającą skórę, mieszankę zielonych warzyw, między innymi awokado, ogórek, aloes, zieloną herbatę i wyciąg z bambusa, które dodatkowo ujędrniają i udoskonalają wygląd skóry. Maseczka daje natychmiastowe rezultaty już po jednym użyciu! Odpowiednia dla każdego rodzaju skóry, a zwłaszcza zanieczyszczonej, poszarzałej, matowej i zmęczonej.
Składniki aktywne:
• Ekstrakt z zielonej herbaty jest silnym przeciwutleniaczem.
• Algi morskie przyśpieszają odnowę komórkową i odbudowują skórę.
• Awokado dogłębnie nawilża, odżywia i wygładza.
Zielona maska peell off to kolejny zaskakująco ładny, a zarazem skuteczny kosmetyk Pixi, który w kilka chwil przeobraża zanieczyszczoną, porowatą skórę, w jedwabiście gładką i promienną :) Zielony, perłowy kolor wzbudza zainteresowanie i aż kusi, aby ją wypróbować. Mimo iż fanką peell off`ów nie jestem, zabrałam się za nią z wielką ciekawością :) Maska T-Zone ma lekką, półpłynną konsystencję, sprawnie sunie po twarzy i równomiernie się układa, powoli, po kilku minutach, gęstniejąc. Cudowny, świeży, orzeźwiający, " zielony " zapach koi zmysły, wprowadza w stan relaksu i rozkosznego upojenia. Producent zaleca nakładać maskę grubą warstwą, ja daję średnią. Po pierwsze szybciej wysycha i jest gotowa do ściągnięcia już po 15 - 20 minutach, a po drugie - sprawnie schodzi w całości, nie pozostawiając resztek na skórze. Maska peell off T-Zone jest przeznaczona do " strefy T ", po ile mam cerę mieszaną, obficie przetłuszczającą się, szczególnie latem, ta strefa nieco się poszerza :) Wyschniętą maseczkę ściągam jednym płatem, bez rwania, szarpania i drapania... Schodzi rewelacyjnie, obnażając piękna, odświeżoną, rozświetloną, aczkolwiek lekko zaróżowioną skórę. Po aplikacji kremu nawilżającego skóra się uspokaja, nabiera ładnego, zdrowego wyglądu i kolorytu. Pory są rewelacyjnie oczyszczone i wyraźnie ściągnięte, faktura skóry wyrównana, świeża, gładka i promienna. Ta maska Pixi zmieniła moje podejście do peell off`ów, teraz chętnie po nie sięgam :)
Oczyszczająca, natychmiastowo wydobywająca blask maseczka przywracająca równowagę i piękny wygląd skóry - to nasz znak rozpoznawczy " 15 minute facial " ( pielęgnacja skóry w 15 minut! ). Stymuluje, odżywia, wygładza i rozjaśnia skórę dzięki minerałom i aktywnym ekstraktom roślinnymi o skutecznym działaniu rewitalizującym. Ta bogata w minerały maska normalizuje proces wydzielania sebum, usuwa zanieczyszczenia, zmniejsza pory, pomaga zwalczyć niedoskonałości, a jednocześnie wzmacnia cerę. Biała glinka i sól morska oczyszczają, a żeń-szeń i aloes zapewniają skórze równowagę. Maseczka jest odpowiednia dla każdego rodzaju skóry.
Składniki aktywne:
• Glinka biała głęboko oczyszcza i rozjaśnia skórę.
• Sól morska, bogata w minerały, działa detoksykująco i odżywczo.
• Żeń-szeń rozświetla i ujednolica koloryt skóry.
Maska rozświetlająca z błotem z Morza Martwego swoją postacią przypomina gotową, glinkową maskę, tyle że jest o wiele delikatniejsza, bardziej miękka i " wilgotna " :) Ma gęstą, a zarazem kremową, podatną na rozprowadzenie, konsystencje, bardzo sprawnie się rozprowadza po skórze i stosunkowo równomiernie się układa. Nawet przy cienkiej warstwie wysycha powoli, nie tak szybko jak tradycyjne glinki, nie dając przy tym wyraźnego uczucia ściągnięcia czy dyskomfortu. Nie ma więc konieczności jej zwilżania, wystarczy odczekać te 15 minut, ja trzymam dłużej, 20, a to i 25 minut, a następnie spłukać wodą, lub zmyć z pomocą ściereczki do twarzy. Skóra po użyciu błotnej maski Pixi jest wyraźnie odżywiona, oczyszczona, rozjaśniona i ujednolicona, wygląda znacznie młodziej, promienniej, zdrowiej. Staje się bardzo miła i przyjemna w dotyku, a cudowny zapach maski jeszcze przez dłuższy czas jest wyczuwalny na twarzy. Producent zaleca stosować ją 2-3 razy w tygodniu, jak dla mnie, wystarcza raz, zwłaszcza, że stosuję ją na przemian z T-Zone :) Glow Mud Mask nie podrażnia mojej mieszanej skóry, nawet w strefach wrażliwych, nie wysusza, wręcz odwrotnie - nawilża, zmiękcza i uelastycznia ją jednocześnie troszcząc się o perfekcyjną czystość :) Jak na taką małą pojemność jest bardzo wydajna, zresztą pozostałe kosmetyki też, co, wliczając cenę, niezmiernie cieszy :)
Cena: Peeling - 145 zł / 80 ml; Glow Mud Mask i T-Zone Pell Off Mask - 99 zł / 45 ml.
Dostępność - Sephora
Podsumowując...
Z takimi sprzymierzeńcami każdy zabieg złuszczania, oczyszczania, nawilżania czy odżywiania staje się prawdziwą przyjemnością. Peeling enzymatyczny fenomenalnie oczyszcza, wygładza i rozjaśnia skórę. Maseczka pell-off T-Zone o właściwościach oczyszczająco-detoksykujących doskonale reguluje sebum, minimalizuje pory i trzyma w ryzach " strefę T ". Maska z błotem Morza Martwego ma wiele właściwości, między innymi świetnie wygładza, nawilża, odżywia i rozjaśnia skórę, ujednolicając jej koloryt. Kosmetyki te rewelacyjnie się sprawdzają na mojej skórze, zapewniając jej solidne oczyszczenie, odżywienie, regenerację i odmłodzenie, poprawiając jednocześnie jędrność oraz fakturę!
Znasz maski Pixi Beauty?
Sięgasz po maseczki peell off czy wolisz wersje glinkowe lub błotne?
A może wolisz profesjonalny zabieg w salonie zamiast w domu?